logo Pińczowska

Gazeta. Radio. Telewizja. Nad Nidą

Wiadomości

Jarmark Nadnidziański w Pińczowie – tradycja, kultura i włoski klimat

fot. Alicja Mazurek | PSCK

W słoneczne południe, 7 września, centrum Pińczowa wypełniło się kolorami, zapachami i dźwiękami, które towarzyszyły rozpoczęciu Jarmarku Nadnidziańskiego. To coroczne wydarzenie przyciąga miłośników lokalnych tradycji, rękodzieła i regionalnych produktów, a w tym roku miało również wyjątkowy, włoski akcent.

Na stoiskach jarmarkowych można było znaleźć różnorodne wyroby rękodzielnicze i regionalne przysmaki. Od lokalnych serów, przez miody, po wina z okolicznych winnic – każdy znalazł coś dla siebie. Szczególną atrakcją był jednak pokaz włoskich skuterów Vespa, które przyjechały na jarmark dzięki członkom Vespa Club Małopolska. Piękne, klasyczne maszyny wprowadziły niepowtarzalny klimat włoskich uliczek w samym sercu Pińczowa. Skutery te były również bohaterami prezentacji pt. „Vespa – ikona włoskiego designu”, która odbyła się w Pałacu Wielopolskich.

Jarmark Nadnidziański to jednak nie tylko uczta dla oka i podniebienia, ale także okazja do zgłębienia historii regionu. Goście mogli uczestniczyć w prelekcji oraz wystawie „Poznaj 900 lat historii winiarstwa w Świętokrzyskiem”. Wystawa przybliżała bogatą tradycję winiarstwa, które od wieków rozwijało się na tych ziemiach, stając się integralną częścią lokalnej kultury.

Część kulinarna wydarzenia również nie zawiodła – pokaz gotowania i degustacje regionalnych specjałów przyciągnęły licznych smakoszy. Wieczorem zapanował włoski klimat podczas potańcówki, gdzie goście mogli bawić się przy rytmach inspirowanych słoneczną Italią.

Jarmark Nadnidziański to także przestrzeń dla sztuki. Odbył się plener malarski, podczas którego artyści uwieczniali piękno Pińczowa, a także demonstracja rzeźby w wapieniu pińczowskim – materiale, który od wieków jest symbolem regionu.

Tegoroczny Jarmark Nadnidziański był połączeniem tradycji, kultury i międzynarodowych akcentów, które sprawiły, że wydarzenie to zapisało się jako wyjątkowe w kalendarzu lokalnych festiwali.

Piotr M.

Take Me Top
Nasze Serwisy