Słowiańskie Święto Światła – Szczodre Gody w Bibliotece
Z dobrą energią, w grudniowy wieczór, podczas Szczodrych Godów z Słowiańskie Bajduły i cudowną, pińczowską publicznością spędziliśmy przedświąteczną sobotę.
Transmitowany w intrenecie, ciekawy wykład o dawnych tradycjach związanych z okresem przesilenia zimowego i świętą Łucją, wizyta kolędników, wspólne śpiewnie oraz niespodziewany nalot Baba Jagi,
z możliwością wyrobienia prawa jazdy na miotłę przyniosły zgromadzonej publiczności dawkę wiedzy i ogrom radości.
Kultura Ludowa. Korzenie i skrzydła – to projekt, w którym poznajemy to co było, by budować to co będzie. Zamierzchle czasy, obfitowały w ciekawe zwyczaje, które jak okazuje się wcale do końca nie zniknęły. Przetrwały w naszych tradycjach, przekazywane z pokolenia na pokolenie w rodzinach.
Główną ideą, która przyświecała Szczodrym Godom, było wniesienie radości i optymizmu w trudny dla Słowian zimowy okres. Noce były długie i ciemne, a ludzie potrzebowali wydarzeń, które napełnią ich radością i pomogą przetrwać do wiosny.
To pradawne święto naszych przodków przypadało na noc z 21 na 22 grudnia i trwało od kilku do kilkunastu dni. Tradycyjnie obchodzono je przez 12 dni, czyli aż do Wieczoru Godowego, który pokrywa się z istniejącym do dziś chrześcijańskim świętem Trzech Króli. Ta grudniowa noc w wielu kulturach była celebrowana w szczególny sposób. Czas, w którym zaczynało przybywać dnia i ubywać nocy, był istotny dla pradawnych cywilizacji. Obchody tego święta miały tchnąć w ludzi optymizm i nadzieję w okresie, kiedy ziemia była jeszcze głęboko zmarznięta, a braki w zgromadzonych zapasach stawały się zauważalne.
Ze Szczodrymi Godami związany jest słowiński bóg Weles – opiekun wiedzy, bogactwa bydła i dzikich zwierząt. Związany był on również z podziemnym światem oraz patronował wszelkiej magii. Sprawował on pieczę nad wróżbami, które stanowiły niezwykle istotny element świętowania.
Obrzędy i tradycje.
Diduch – za prototyp chrześcijańskiej choinki uznać możemy słowiańskiego diducha. Był to snop siana, który umieszczano w kącie pomieszczenia i ozdabiano. Dekoracjami były między innymi orzechy i suszone owoce (najczęściej jabłka).
Podłaźniczka – drugim z prasłowiańskich prototypów choinki jest podłaźnik lub podłaźniczka. Ten wariant pojawiał się głównie na południowych ziemiach Słowian. Była to gałąź drzewa iglastego (jodły, świerku bądź sosny), którą podwieszano pod sufitem.
Dodatkowe miejsce przy stole – Szczodre Gody, jak wiele innych obrzędów słowiańskich, były mocno związane z pamięcią o zmarłych przodkach. Obecność przodków symbolizowało również dodatkowe, puste nakrycie przy stole. W nawiązaniu kontaktu z przodkami mogły pomóc również zwierzęta. Słowianie wierzyli, że właśnie w tym czasie mogły one stać się pośrednikami między światem żywych i zmarłych, przekazując wiadomość od dusz przodków rodu. To stąd wywodzi się dzisiejsze przekonanie, że w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem.
Sianko pod obrusem – zwyczaj ten ma słowiańskie korzenie i spełniał dwie funkcje. Z jednej strony służył obłaskawieniu bóstwa zbóż, z drugiej natomiast – przewidywaniu wydarzeń nadchodzącego roku.
Tryumf światła nad ciemnością w czasie zimowego przesilenia świętować można i dziś. Tak też uczyniliśmy w sobotnie, późne południe w pińczowskiej bibliotece.
Dziękujemy za wspólny czas.
Transmisja spotkania: Jerzy Skuza | Telewizja Lokalna Pińczów Twoje Miasto
Zdjęcia: Piotr Młynek | Multi Projekt
Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna w Pińczowie realizuje wydarzenie w ramach przedsięwzięcia „Kultura Ludowa. Korzenie i skrzydła” dofinansowane z UE w kwocie 87 276,00 zł. Inwestycja A2.5.1 Program wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.
Wkład własny zabezpieczyła Gmina Pińczów Urząd Miejski w Pińczowie